Khiva (UZ) – Bukhara
(UZ) 490km
Droga do Buhary minęła bez
większych niespodzianek, no może po za faktem, że samurai zaczął łapczywie żreć
olej. Ustawieni w kolumnę czterech samochodów gnaliśmy po uzbeckim pustkowiu z
zawrotną prędkością 90km/h.
Ponieważ droga była
spokojna jest to dobry moment aby przedstawić kilka ekip z którymi połączyliśmy
siły. Po pierwsze i tu czapki z głów jedzie z nami para uroczych Brytyjczyków,
Beryl i Tony którzy zdecydowali się na rajd w walce z demencją, każde z osobna
ma 74 lata, dzielnie prowadzą Toyotę RAV4. Ci niebywale odważni starsi państwo
nie tracą wiary w ludzi, samochód i fakt że chcieć znaczy móc. Dla wszystkich
pozostałych teamów są dowodem na to, że wiek nie stanowi ograniczeń. Drugi
angielska załga to dziewczyny w czternastoletnim Fiacie Punto, mocny zespół
jeżdżący w tego typu imprezach od wielu lat. Tym razem z całą listą zadań do
zrobienia. Samochód należał wcześniej do woja jednaj w dziewczyn, wuj zmarł
niedawno na raka, ale całe życie był wielbicielem szalonych wypraw. Dziewczyny
więc, aby uczcić jego pamięć postanowiły zrobić Centrall Asia Rally Punto w
celu uzbierania pieniędzy na hospicjum w Londynie. No i na końcu, ale
absolutnie nie ostatni (tylko pierwsi) chłopcy z Belgii w Audi All Terrain. Ten
samochód mimo czternastu lat na blasze wygląda jak nówka z salonu, ma klimę,
skórzane fotele i stale zimne piwo na pokładzie. Panowie mimo iż po asfalcie
mogli by gnać 160km/h cierpliwie prowadzą naszą kolumnę. Wszyscy razem
stworzyliśmy coś na kształt jednej rodziny która w zależności od potrzeb i umiejętności
pomaga sobie nawzajem.
Wracając do trasy, po
przejechaniu wyznaczonych 490km wjechaliśmy na buharską starówkę. Zupełnie
spontanicznie odpaliliśmy radio, wyskoczyliśmy z samochodów i w dziesięć osób
zatańczyliśmy Happy, będąc prawdopodobnie największą atrakcją turystyczną tego
dnia. Nie pozostało nam już nic innego jak wsiąść z powrotem do naszych
powozów, znaleźć hotel, wziąć prysznic, zjeść kolację, wypić piwo i oddać się
zasłużonemu odpoczynkowi w pokoju z klimatyzacją.